Wszystko, czego nie wiedziałeś o Laurze Escanes (a ona chciała nam powiedzieć)
Wiosenny makijaż zawiera optymizm dzięki kolorowym i żywym liniom. Odkryj z ręki wpływowej Laury Escanes, dlaczego zmiana wyglądu jest dobrym pomysłem (ze szczęśliwym zakończeniem). I odkryj ją na nowo w jej najbardziej intymnym wywiadzie.
Wszystko, czego nie wiedziałeś o Laurze Escanes
„Uwielbiam czytać, pisać, podróżować, jeść i Risto”. Może nie w tej kolejności - z Risto (Mejide), jej mężem, #tolrrato ”i przede wszystkim - ale taka osobista prezentacja na Instagramie pokazuje, że Laura Escanes (Barcelona 1996) to nie jest influencer używać. Jego 1,1 miliona obserwujących nie znajduje w swoich postach (tylko) kolejnej marki modowej, kosmetycznej czy hotelowej, ale wyrafinowany wybór zdjęć, które lubi wspierać intymnymi tekstami. Tam naprawdę się rozbiera. Żadnych gorących ściereczek. Bo przede wszystkim lubi pisać. I oczywiście Risto.
Życie wpływowe Laury Escanes
Jaki był Twój pierwszy post na Instagramie? Oni mają zhakowany kilka razy, więc to nie ten, który mam teraz. Konto założyłem w 2012 roku i zamieściłem zdjęcia krajobrazów, które robiłem aparatem podczas wakacji z ojcem. Dzięki niemu odkryłem Instagram i był moim pierwszym obserwatorem.
I czy pamiętasz swoje zdjęcie z większą liczbą lubi? Na pewno jakiś ślub lub zmiana Popatrz (przeszedł z długich brązowych włosów do jej pochlebstwa garçon platynowy blond). Ludzie się tego nie spodziewali. Myślałem o tym od miesiąca i jestem taki: kiedy coś wpada mi do głowy, nie przestaję, dopóki tego nie zrobię, bo jeśli nie, zostaje mi runrún. To było trochę impulsywne i pomyślałem ... idź na to!
Kiedy zdałeś sobie sprawę, że Instagram może być pracą?Przeżyłem to w dwóch chwilach: na początku, kiedy ładowałem zdjęcia mojej modelki, z odlewy, na co dzień korzystałem z tej sieci społecznościowej jako narzędzia do zaistnienia. Gdy tylko zacząłem spotykać się z Risto, pojawił się Bum. W tym czasie mniej pracowałem i nagle zaczęły przychodzić do mnie rzeczy nie jako modelka, ale po to, by reklamować różne marki.
W wywiadzie skomentowałeś, że plik influencer wygląda to na powierzchowny zawód, ponieważ sprzedajesz swój wizerunek. Czy myślisz, że będziesz zmęczony? Nie wiem, jak to powiedzieć ... bo na Instagramie zdarza mi się czasem, że nawet ja się nudzę. I myślę: ludzie, którzy tam są, muszą być ze mnie, z tego i tamtego, dopóki nie wiem, gdzie… Myślę, że tak wiele informacji może nasycić; Dlatego czasami staram się pokazywać nie tylko obrazy i mówić o ważnych dla nas kwestiach, o których ludzie myślą o sobie, od wewnątrz, a nie o obrazie, który projektują. Zdarzyło mi się na YouTubie, że przytłoczyło mnie i przestałem robić filmy, bo na koniec cały dzień polecałem produkty, a chciałem porozmawiać o rzeczach, które nie pasują do tej platformy. Jeśli chodzi o przyszłość, dostosuję się. To niepewność, ponieważ nie wiemy zbyt dobrze, jak to wszystko się rozwinie, ale pozwoliłem sobie odejść.
Laura Escanes, autorka Instagrammera
Czy pisanie byłoby twoim planem B? Opublikowałeś książkę, List skóry, a nawet dedykujesz konto słowu pisanemu na Instagramie, „słowom Laury”. To zabawne, bo Instagram to czysty obraz, a kiedy publikuję tekst, większą wagę przywiązuję do tego, co mówimy, niż do tego, co widać. Czasami wieszam zdjęcie nieba, żeby coś wyjaśnić i poprosić ludzi o przeczytanie. Jeśli nie, zostaje nam selfie i to wszystko. Jako dziecko zawsze pisałem i wyobrażałem sobie, że jestem reporterem National Geographic, podróżowanie, wyjaśnianie tysiąca rzeczy ... Właściwie zacząłem studiować dziennikarstwo (musiałem zrezygnować, bo nie mogłem połączyć pracy na uniwersytecie twarzą w twarz), a teraz studiuję komunikację (odległość). Wydanie książki było dla mnie oburzające. Nie uważam tego za jedną książkę influencer; dla mnie to sen. Piszę dalej, ale zachowuję to na wypadek, gdybym opublikował drugą książkę. Mam nadzieję, że pewnego dnia rozpoznają mnie bardziej niż jako influencerza to, że dużo napisałeś.
Cóż, nie będziesz narzekać, bo wiele osób przyszło do Ciebie podpisać książkę. Podpisy są niesamowite, ponieważ pozwalają na posiadanie sprzężenie zwrotne czytelników. Kiedy ktoś przychodzi do Ciebie bardzo podekscytowany, płacze, trzęsie się lub widzisz, że książka jest wszędzie zaznaczona lub podkreślona i prosi Cię o podpisanie określonej strony ... Nie wiedząc nic o historii drugiej osoby, łączysz się natychmiast, ponieważ ty wiedzieć, co napisałeś i co przeczytał. Znajdź wspólną płaszczyznę, która jest wyjątkowa. Ty i inni wpływowych Staliście się „wzorem do naśladowania” dla najmłodszych. Czy czujesz tę odpowiedzialność? Zawsze mówiłem, że obserwowanie na Instagramie, zwłaszcza jeśli są to dzieci i nastolatki, jest przerażające, ponieważ nieumyślnie postrzegają nas jako referencje. I nie udaję nikogo. Po prostu opowiadam swoje życie, ale nie chcę, aby szli za moim przykładem, ponieważ się mylę, tak jak reszta świata, i jest to odpowiedzialność. Na przykład, jeśli imprezujesz, nie przychodzi mi do głowy, żeby publikować, że piję. Staram się być trochę ostrożny. Risto i twoja to piękna historia miłosna. Jak poznałeś? Przeszedł przez media społecznościowe. Zobaczył mnie na Instagramie, kiedy wciąż miałem około 20 000 obserwujących i publikował zdjęcia z mojej pracy modelki. Poza tym otworzyłem bloga - który zresztą całkiem porzuciłem - na którym zapisywałem swoje przemyślenia i uczucia. Przeczytał mnie i zaczęliśmy rozmawiać; dużo łączyliśmy się, wszystko sobie mówiliśmy, to było zauroczenie. Trzy i pół roku temu. Co ci się w nim najbardziej podobało? Chodzi o to, że śledziłem go przez długi czas i czytałem jego felietony na jego blogu, w gazecie… wszystko, co wpadło mi w ręce. Byłem pod wrażeniem, że mi czytał, kiedy tak bardzo podziwiałem to, co napisał. To było jak powiedzenie: „Mój Boże, czytasz mnie, nie mogę w to uwierzyć !!” To połączenie, które czuliśmy, rozmawiając o tym, co napisaliśmy, było absolutnie wspaniałe. A co z #tolrrato, kto to wymyślił? Z dwoma „r”, tak (śmiech). Nie pamiętam, kto był z tej dwójki. Pierwsze zdjęcie, które przesłaliśmy, miało to hashtag. Zrobiliśmy to, żeby zamknąć usta i powiedzieć: „My, przez cały czas, całe nasze życie, zawsze i wszędzie”. Od tego pierwszego zdjęcia każdy z nas, na którym jesteśmy razem, nosi etykietę. Czy byłeś często krytykowany za różnicę wieku? (dwadzieścia dwa lata). Chodzi o to, że zachowuję tylko to, co myślą ludzie, których kocham, którzy są moimi przyjaciółmi, moją rodziną, ludźmi, którzy są na co dzień i widzą, że jestem szczęśliwy, i to jest najważniejsze. Oczywiście, gdyby źle mnie zobaczyli, powiedzieliby: „Hej, co o tym myślisz? Co jest z tobą nie tak?” I próbowali mi pomóc. Jeśli jestem spokojny, oni też i nie ma się czym martwić. Z Dior tworzysz wyjątkową więź. Co musi mieć podpis, żeby polubić? Po pierwsze, trzyma się mojego stylu, że nie udaje, że jest „kobietą reklamową”. Jeśli mnie zatrudniają i chcą ze mną pracować, to dlatego, że lubią to, jak to robię, a nie dlatego, że jestem marką. Musi być jakiś kompromis. A przede wszystkim pozwól mi powiedzieć, jak tego chcę. Skoro jesteśmy na temat makijażu, jak lubisz z tego korzystać? To zależy, na co dzień uwielbiam używać rozświetlacza: nakładam go na kość policzkową, rysując małe „C”, na końcu brwi i trochę na nosie, jakby było to odrobiną połysku. Używam też balsamu do ust, aby nawilżyć usta. Baza pod makijaż zdarza się, w zależności od tego, czy chcę zrobić więcej, czy mniej makijażu ... A co do koloru: czy odważysz się na to? Kiedy używam koloru, ponieważ mam niebieskie oczy, lubię wybierać odcienie ziemi i złoto, aby nadać trochę więcej głębi. Chociaż wtedy widzę brązowe oczy z niebieskimi cieniami i uwielbiam to. Samodzielne nakładanie makijażu jest dla mnie trudne, ale powiem Ci, że podobają mi się żółte i turkusowe odcienie, których użyła Mara (wizażystka). „Żółty? Niebieski? Daj spokój… czemu nie!” Kiedy zaproponowaliśmy Laurze Escanes, aby wydostać się z jej zwykłych odcieni ziemi, nie zastanawiała się dwa razy. Cel sesji: wydobycie koloru - króla wiosny - ze strefy komfortu. „Kiedy używamy żywych tonów, zwykle używamy ich w ten sam sposób: na powiece, na końcach oczu lub jako eyeliner. Chcieliśmy jednak wyrwać się z tej zasady i daj inny i zabawny punkt, dodając kolor do kanału łzowego czy sumiennie zaznacza kreskę ”- zapewnia wizażystka Mara Fervi, twórczyni stylizacji. Sojusznicy? Między innymi baza pod makijaż Dior Forever Skin Glow, która zapewnia trwałość i świetliste wykończenie, kredki do oczu Diorshow On Stage Liner (dostępne 1 odcienie ) oraz nowe szminki Dior Addict Stellar Shine, dające wspaniały efekt. Historia miłosna Laury Escanes z Risto Mejide
Ulubiony makijaż Laury Escanes
Zdobądź makijaż Laury Escanes